Wełny DROPSa – Cotton Merino

Opisy promocyjnych włóczek DROPSa zaczniemy dość nietypowo – od wełny z dużą domieszką bawełny, czyli przyjrzymy się bliżej Cotton Merino.
Cotton Merino to mieszanka wełny merynosów i długich pasm bawełny – to czuć w dotyku, miękkość merino i „konkretność” bawełny daje przemiłą w dotyku, ale nie „budyniowatą” włóczkę. Jest przędziona z wielu włókien, skręt jest dość mocny i te dwie informacje mają swoje wielkie zalety i małą wadę. Wiele cienkich niteczek skręconych razem i to skręconych porządnie, daje włóczkę, która „produkuje” prześliczne, równe oczka w gotowej robótce. Dlatego Cotton Merino nadaje się na wszystkie te wzory, które mają mieć widoczną fakturę – przekładane oczka, widoczne lewe oczka, plecionki, warkoczyki wszelakie. Wada? Łatwo popełnić błąd i zamiast w oczko, wbić się we włóczkę. Trzeba troszkę uważać. Wprawne dziewiarki poradzą sobie na dowolnych drutach, a tym bardzo początkującym sugeruję użycie drutów o nieostrych czubkach, żeby czubek druta nie wbijał się we włóczkę, a ześlizgiwał się i trafiał w oczko.
Cotton Merino to jedna z włóczek, która jest opisywana przez DROPSa jako doskonała dla dzieci – potwierdzam! Jest miła, miękka, nie podrażnia, nie gryzie.
Dodatkowo to taka doskonała włóczka wiosenna – ciepło wełny z merynosa i przewiewność bawełny sprawia, że można planować dzierganie wiosennych i jesiennych robótek.
Grubość drutów – DROPS sugeruje 4.00. Zgadzam się, ale pod pewnym warunkiem – że chcemy uzyskać coś bardzo lejącego i delikatnego. Przy takich drutach trzeba się spodziewać, że robótka po praniu nieco się rozciągnie, wydłuży, poszerzy. Stąd radzę próbki do robótek mierzyć po ich namoczeniu i wysuszeniu. A gotowe robótki suszymy na płasko! Żeby się nie deformowały. Żeby zaradzić temu niekontrolowanemu rozciąganiu wystarczy sięgnąć po nieco cieńsze druty. Dzianina jest wtedy bardziej zwarta, bardziej „mięsista”, ale nadal miła i przyjemna w noszeniu.
Od siebie dodam dwa przemyślenia. Po pierwsze Cotton Merino ma kolory, w których zakochują się mężczyźni – mnóstwo melanżowych szarości, czerń, niebieskości wszelakie. Czyli to nie tylko włóczka dla dzieci. Mało tego – panowie zakochują się nie tylko w kolorach, ale także w dotyku tych motków, bo nie gryzą! Polecam zatem również na wyroby męskie.
Po drugie tendencja tej włóczki do „produkowania” równiutkich oczek sprawia, że Cotton Merino sprawdza się perfekcyjnie w żakardach. Poniżej żakardowa czapka męska z Cotton Merino. Do żakardów druty łapiemy stanowczo cieńsze, czyli u mnie to było 3.00.
Wzory DROPSa dla Cotton Merino znajdziecie tutaj.
Waszej szczególnej uwadze polecam trzy: dwa szydełkowe i jeden „druciany”.
Po drugie spódniczka – Berry Ripple:
I po trzecie sweterek z żakardem – Delphos:
Jak widać Cotton Merino to także włóczka, która nadaje się na szydełko i daje świetne rezultaty. Podawana przez producenta zalecana grubość szydełka to 3.00 i 4.00, zależnie od potrzebnej gęstości i sztywności szydełkowej dzianiny.